Zdrowy tryb życia to podstawa – wiesz o tym nie tylko od influencerów, ale także z praktyki. Masz za sobą różne podejścia - próbujesz keto, wege, paleo, liczysz kalorie, znasz adresy wszystkich sklepów bio. Ćwiczysz 5 razy w tygodniu – basen, bieganie, joga – czujesz, że we wszystkim osiągasz baLANS i równowagę. W końcu udaje się – waga spada, a Ty niczym bogini możesz wskoczyć w bikini z ostatniego sezonu . I wtedy pojawia się ON – wróg wszystkich diet, podstępny terminator sportu – urlop z ALL INCLUSIVE. Jak go przechytrzyć? Zobaczcie, jak mi się udało to zrobić.