Featherdale Wildlife Park – 29. dzień podróży dookoła świata
grudnia 18, 2025Długo zastanawiałam się, czy i które zoo w Sydney odwiedzić. W końcu po dogłębnym researchu zdecydowałam się na Featherdale Wildlife Park, ponieważ znajdują się tam wyłącznie australijskie zwierzaki. Uznałam, że żyrafę mogę zobaczyć np. we Wrocławiu, ale koalę już niekoniecznie. Powiem Wam, że to był świetny wybór, a Featherdale Wildlife Park został jedną z moich ulubionych atrakcji w czasie podróży dookoła świata.
Nakarm kangura
Zastanawiam się, w jaki sposób będę miała karmić zwierzaki przez kratki, ale już po chwili odpowiedź pojawia się tuż przede mną. Okazuje się, że wiele kangurowatych w tym zoo porusza się zupełnie swobodnie. Same przychodzą, proszą o jedzenie, chętnie dają się głaskać. Powiem Wam – to robi na nas ogromne wrażenie!
Jeszcze większe, gdy widzimy małą wallabie z dzieckiem w swojej torbie. Od pani z obsługi dowiadujemy się, że mamy ogromne szczęście, bo normalnie młody jest zbyt wystraszony, żeby wystawić główkę, ale ponieważ dziś w zoo jest pusto to możemy go zobaczyć. No czy może być lepiej?
Zrób zdjęcie z koalą
Może! Dochodzimy do miejsca, w którym robione są zdjęcia z koalą. Wcześniej pytam, czy te małe niedźwiadki, aby na pewno to lubią. Dowiaduję się, że nasz koala urodził się w zoo i jest przygotowany do tego, żeby być modelem. Nie można dotykać jego głowy, ale spokojnie można go pogłaskać po pleckach. Koale są zagrożonym gatunkiem i bardzo trudno je zobaczyć w naturalnym środowisku.
Australijskie zwierzaki
Jakie jeszcze zwierzaki oglądamy w Featherdale Wildlife Park? Są przeróżne rodzaje ptaków, w tym oczywiście emu; pies dingo; australijskie pingwiny, które jak się okazuje dobrze czują się w 20 stopniach; wombat; węże i krokodyle.
W połowie naszego zwiedzania natrafiamy na jeszcze jedną zagrodę z kangurami – tym razem większymi, które są jeszcze bardziej otwarte i… łakome. Tutaj tracimy nasze pożywienie.
Dzień w Featherdale Wildlife Park uważam za w pełni udany. Jestem żywym przykładem działania kanguroterapii – nawet w czasie deszczu, z wizją końca mojej podróży życia, spędziłam znakomity czas wokół zwierząt. Gorąco polecam to miejsce, pełne niesamowitych stworzeń i ich opiekunów – ludzi z pasją. Tego nie można go pominąć, będąc w Sydney.
0 comments