Zwiedzaj, gdy inni pracują oraz wybieraj mniej znane atrakcje i szlaki

Jeśli Twój urlop trwa tydzień, zastanów się, która z zaplanowanych atrakcji jest najbardziej popularna i odwiedź ją między wtorkiem a czwartkiem. Unikniesz wtedy spotkania z osobami, które przedłużają sobie weekend, żeby gdzieś wyjechać. W sobotę lepiej wybrać coś mniej znanego. Ten sposób doskonale sprawdził mi się w Czechach. Najmniej popularne szlaki pokonywaliśmy w weekendy, a do najbardziej znanych atrakcji, jak np. Pravicka Brama szliśmy w tygodniu. 

Przygotowując się do wyjazdu, warto więc poszukać też miejsc niszowych. Znajdziecie je głównie na blogach, czasem w przewodnikach. My ostatnio odwiedzając kolejny raz Kaszuby, byliśmy w muzeum w wiosce Brusy-Jaglie, które zwiedzaliśmy zupełnie sami w szczycie sezonu. 

Rezerwuj bilety online

Do największych atrakcji, jeśli to tylko możliwe, kupuj lub rezerwuj bilety online. Czasem zresztą, jak np. w Paryżu nie ma innego wyjścia – bez wcześniej kupionych wejściówek nie wejdziecie do większości muzeów. Najczęściej nie stoicie wtedy w kolejce do kasy lub stoicie, ale w innej, krótszej.

Jasne – nie zwiedzicie wtedy wszystkiego na spontanie, ale czasem jest to jedyna opcja, żeby w ogóle coś zobaczyć. Tak było w przypadku wjazdu na parking do Błędnych Skał w Górach Stołowych. Mieliśmy trzy podejścia – raz przyjechaliśmy za późno, za drugim razem okazało się, że bez wcześniejszej rezerwacji musielibyśmy czekać ponad 5 godzin (!), a za trzecim razem wjeżdżaliśmy już z kupionym biletem przez Internet.

Omijaj jarmarki i duże imprezy

Jeśli zależy Ci na zwiedzaniu miast w spokoju, wybierając termin wyjazdu, sprawdź, czy nie odbywa się tam w tym czasie duża impreza plenerowa, która przyciągnie tłumy. Może być ona świetnym dodatkiem to Twojego planu wycieczki, ale też musisz się liczyć z tym, że ludzi będzie więcej – nie tylko na samym koncercie, ale też w hotelach, na drogach i w sklepach. Ciekawym przykładem jest Winobranie w Zielonej Górze. Ceny za noclegi w tym czasie wzrastają kilkukrotnie (moim zdaniem są po prostu obłędne), a ludzi jest masa. Oczywiście sama impreza jest ciekawa i warto w niej wziąć udział, ale jeśli picie wina nie jest Waszym celem, warto wybrać inny termin przyjazdu.

Szukaj dzikich plaż i plaż dla psów

O tłumach nad polskim morzem można napisać wiele. Nie musisz jednak rezygnować Bałtyku w lipcu i sierpniu. Warto poszukać mniej znanych miejsc. W Międzyzdrojach polecam Wam sektory z plażą dla psów – jest bardzo czysto, zdecydowanie mniej ludzi, dużo wolnej przestrzeni. Innym sposobem jest odwiedzanie plaż pomiędzy miejscowościami. Trzeba do nich dojść – są więc mniej zatłoczone. Nad polskim morzem są też bardziej niszowe miejsca jak Wisełka czy plaża w Pleśnej przy Czerwonej Rzeczce. 

Jeśli wybierasz się nad jezioro, omijaj plaże miejskie. Miałam okazję w tym roku spędzić niedzielę nad Miedwiem, w okolicach Szczecina. Ludzi było tyle, że ciężko wchodziło się z brzegu do wody, nie zahaczając o dmuchanego krokodyla. Nad jeziorami warto poszukać dzikich plaż i poczytać ich recenzje w Internecie. Zazwyczaj możemy tam rozpalić grilla, często jest miejsce na ognisko. Przykładem jest taka plaża nad jeziorem Glinna – choć nie ma imponującego pomostu, jest ogromna polana, na której każdy znajdzie trochę prywatności.

Zwiedzaj w deszczu

Deszcz czy pochmurne niebo w wakacje często są odstraszające dla wielu turystów. Jeśli naprawdę wierzysz, że nie jesteś z cukru, zabierz parasol, kurtkę przeciwdeszczową i ruszaj przed siebie. Więcej, o tym jak radzić sobie z wakacyjną aurą, znajdziecie w poprzednim wpisie. 

Wybieraj alternatywne trasy

Na bieżąco sprawdzaj ruch na drodze i samodzielnie wybieraj alternatywne trasy, które pozwolą uniknąć Ci stania w korkach. My nad morze w sezonie często ze Szczecina jeździmy przez Pucice. Dodatkowo nierzadko w czasie drogi wjeżdżamy w wioski, żeby ominąć zator. Nie zawsze GoogleMaps podpowie Wam najszybszą drogę. Warto samemu pokombinować, dodając jakąś miejscowość do mapy. Rezultat może Was zaskoczyć.

Nocuj w mniej znanych miejscowościach i wsiach

Wybierając nocleg czy bazę wypadową, dobrze przemyśl, czego potrzebujesz. Jeśli jest to cisza i spokój, poszukaj miejsc, które nie są typowo turystyczne. Świetne będą więc niewielkie wioski, w których często nie ma nawet sklepu – przykładem może być Pierszczewko na Kaszubach, w którym spędziliśmy tydzień. Najbliższy sklep znajdował się w miejscowości obok, podobnie jak restauracja. 

W tym roku przy okazji zwiedzania Czeskiej Szwajcarii nocowaliśmy w wiosce Mezna, w której poza dwoma knajpkami i przystankiem autobusowym, były tylko piękne widoki.

Jedź poza sezonem

I na koniec najbardziej oczywiste. Jeśli to możliwe, jedź poza sezonem. Maj, czerwiec, wrzesień i październik będą z pewnością mniej popularne niż lipiec i sierpień. Musisz się jednak wtedy liczyć z tym, że nie wszystko może być otwarte lub godziny działania atrakcji mogą być krótsze. Dodatkowo możliwe, że nie znajdziesz aż tylu pamiątek i gadżetów – pytanie – czy to na pewno minus?